Kampinoskie Spotkania Jeździeckie w Zielonkach

W zeszłą sobotę brałam udział w zawodach ujeżdżeniowych podczas Kampinoskich Spotkań Jeździeckich w Zielonkach. Jak mi poszło, jak było? Wszystkiego dowiecie się niżej! :)

Najpierw rano trzeba było przyjechać na 6.30 do Sawanki, aby przygotować sprzęt i konia. Po zamianie czapraków i zapakowaniu siodła, ogłowia i szczotek zajęłam się Muslim. Później nadeszła pora na wprowadzanie do przyczepy, oczywiście kucyk od razu wszedł. Wyruszyliśmy do Zielonek.


Na miejscu, Musli został odstawiony na padok razem z Big Mackiem i Hultajem. W tym czasie ja zarejestrowałam się w biurze i przebrałam w strój konkursowy. 

Na rozprężalni najpierw stępowaliśmy kilka kółek, a później kłusowaliśmy na luźnej wodzy, ładnie szedł i reagował na łydki. Potem były koła i przekątne. Na rozprężalni piaszczystej robiliśmy jeszcze przejścia przed przejazdem. Trochę wieszał się na pysku, ale tylko chwilę. 





Nadeszła pora na przejazd, przed dzwonkiem podjechaliśmy do namiotu dwa razy, za każdym mi odskoczył. Podczas przejazdu również bał się miejsca gdzie siedziała sędzina i cały się nabuzował. Także nie do końca poszło tak jak chciałam. Po przejeździe poklepałam kucyka. Stępowałam razem z koleżanką na Blair Witch, którą poznałam na zawodach, moja fanka.

Na dekorację niestety nie poszłam, ponieważ musiałam rozsiodłać Musliego. Zdobyłam czwarte miejsce z wynikiem 57.400% czyli o wiele gorszym niż ostatnio. Mimo takiego wyniku procentowego jestem z siebie zadowolona, a z Muslim musimy popracować nad namiotami. :D

Przepraszam za przerwę i brak postów, jednak nie miałam czasu ani siły. Zamierzam to nadrobić, posiadam już rozkład postów na październik! Następne zawody 24-25 października w Poczerninie! Czekajcie na relację! <3