Jazda na Aferze - 29.11

niedziela, 29 listopada 2015

Dzisiaj dla odmiany wsiadłam na konia przyjaciółki. Jeżeli jesteście ciekawi jak poszło mi na Double Affair G to zachęcam do rozwinięcia posta! :)





Przede wszystkim obawiałam się przygotowania Afery, ponieważ nie miałam zielonego pojęcia gdzie jest jej siodło, ochraniacze czy szczotki. Na szczęście Klaudia uprzedziła mnie gdzie to wszystko znajdę. Zatem standardowo wyprowadzenie z boksu, zdjęcie derki oraz ocieplaczy, zakładanie ochraniaczy i kaloszków, czyszczenie, siodłanie i kiełznanie, z którym było najwięcej problemów. Afera pomyślała, że bez cukierka nie opłaca się brać, dlatego dopiero za piątym podejściem cudem udało się włożyć wędzidło!


Na początku jazdy jak zwykle stęp i trochę omawiania teorii typu ,,ile metrów ma wolta, ile metrów ma czworobok i jak się robi przekątną''. Muszę wam powiedzieć, że to ostatnie schrzaniłam, ale głównie ze stresu. Oczywiście w stępie zdążyłyśmy zaliczyć dwa społoszenia.

Potem w kłusie praca na kole oraz na przekątnych. Zaczęłyśmy pracować nad zgięciami, które nawet wychodziły. Najpierw problem był z kierowaniem i przykładaniem łydki w ujeżdżeniówce, ponieważ zawsze jeżdżę w siodle wszechstronnym. Raz nawet tak się spłoszyła, że odgięło mnie do tyłu, ale szybko opanowałam sytuację.


Później przyszła pora na galop po kole. Najpierw trzeba było odpowiednio zgiąć pysk, aby była jakakolwiek mowa o współpracy. Najpierw trochę ścinałam to koło, ponieważ musiałam się jakoś przyzwyczaić do tego galopu, ale potem na drugą stronę było już dobrze. Fajnie, bo Afera jest wygodna i siodło ma dobre, także mam nadzieję, że źle to nie wyglądało. :D


Potem galop po całości również na dwie strony, podczas którego trzeba było pracować nad zgięciem i tempem. Raz przez przypadek zrobiłyśmy wężyk w galopie ze zmianą nogi. Takie ambitne jesteśmy!

Pod koniec rozkłusowanie na luźniejszej wodzy i rozstępowanie. Podsumowując jazda była udana. Obnażyła moje niedoskonałości w siodle, nad którymi muszę popracować jest to m.in nie pochylanie się do przodu, trzymanie równych wodzy, panowanie nad koniem i praca nad kontaktem. Mam nadzieję, że kiedyś jeszcze będę miała okazję na nią wsiąść! :)

3 komentarze

Szablon wykonany przez Tyler